Ze względu na drażniące działanie tymolu, ekstrakty należ rozcieńczać przed podaniem np. bezpośrednio na skórę. Lepiej nie eksperymentować samemu z mocnymi preparatami i stosować się ściśle do zaleceń na etykiecie. Jeśli jednak zachowujemy umiar i środki ostrożności, to oregano możemy stosować w domu na różne sposoby
REME Kolagen do picia w proszku o smaku truskawka-opuncja figowa 30 porcji. od Super Sprzedawcy. Postać. proszek. Black Weeks. 69,99 zł. cena z 30 dni. 54, 80 zł. Gwarancja najniższej ceny.
Ponadto odwary z kory dębu szypułkowego używa się na nadmierne pocenie się rąk i nóg. Szerokie zastosowanie kory dębu w ginekologii i urologii sprawia, że stosuje się ją na infekcje intymne, w tym grzybicę, pieczenie pochwy, do irygacji i podmywania, przy upławach, a także na zapalenie pęcherza.
Desintoxicação do corpo; Recuperação da visão; Medicamentos para melhorar a ereção; Medicamentos para articulações e coluna vertebral; Géis da ampliação do pénis; Meios para o tratamento de varizes; Hipertensão e doença cardíaca; Fungo nos pés e micose das unhas; Diabetes mellitus; Psoríase e eczema da pele; Perda de peso e
Szanowna pani, około 20% społeczeństwa jest stałym nosicielem gronkowca złocistego (S. aureus). Charakterystyczne dla bakterii jest bytowanie w jamie nosowej. W przypadku nosicieli bezobjawowych leczenie nie jest konieczne, chyba że są to pracownicy ochrony zdrowia, osoby z obniżoną odpornością lub infekcja szczepem MRSA.
Betulina. Kora brzozy zawiera setki korzystnych związków chemicznych, ale najważniejszymi z nich są betulina i jej pochodna kwas betulinowy. Betulina posiada niezwykle cenne właściwości farmakologiczne. Wykazuje działanie przeciwbakteryjne, przeciwwirusowe, przeciwnowotworowe, hipolipidemiczne, przeciwkamiczne, przeciwalergiczne i
kolagen. 25, 90 zł. 34,89 zł z dostawą. Produkt: Kolagen do picia na stawy, kości, mięśnie 60g naturalny czysty w proszku. dostawa pojutrze. 2 osoby kupiły. dodaj do koszyka.
4Repj. Brzoza zwraca na siebie uwagę swoją białą korą niepodobną do innych drzew. U dawnych słowian obdarzona była dużym szacunkiem jako drzewo wyjątkowo przyjazne ludziom. Od bardzo dawna wykorzystywano w medycynie ludowej lecznicze właściwości liści, pączków, kory, soku, huby. Drzewo to jonizuje powietrze ujemnie, co w efekcie daje dobre samopoczucie oraz lecznicze działanie na organizm ludzki. Radiesteci uważają, że brzoza szczególnie wiosną emanuje dla nas bardzo dobrą energią. Od niepamiętnych czasów z największym szacunkiem wykorzystuje się ją także w medycynie i kosmetyce. Wiosenny pożytek z brzozy Właściwości lecznicze wykazują zarówno pąki, liście, jak i świeży sok brzozowy uzyskiwany wczesną wiosną. Dużym zainteresowaniem medycyny cieszy się też biała kora z tego drzewa. Pąki zrywa się z gałązek z drzew przeznaczonych do wycięcia bardzo wczesną wiosną. Liście zrywamy w maju i w czerwcu. Wczesną wiosną wykonuje się również zbieranie kory. Drzewa muszą jednak rosnąć w miejscach czystych ekologicznie. Liście suszymy w miejscach zadaszonych i przewiewnych. Powinny być ułożone w cienką warstwę, inaczej łatwo zaparzają się i ciemnieją. Dobrze wysuszony surowiec rozpoznać łatwo po miłym zapachu i czysto zielonej barwie. Suszone liście i pączki trzeba zawsze przechowywać z daleka od surowców zapachowych ponieważ łatwo wchłaniają inne zapachy. W rosnących drzewach (które są przeznaczone do wycinki) wierci się otwory, by uzyskać sok brzozowy, który zawiera cukry i dużo minerałów. Sok ściąga się także przez odpowiednie nacinanie gałęzi brzozowych. Na pniach brzozy rozwija się poza tym guzowata narośl grzyba, tzw. czyr brzozowy (po łacinie Inonotus obliquus), który medycyna ludowa (a ostatnio i oficjalna) wykorzystuje w leczeniu nowotworów. Betulina i kwas betulinowy Co można uzyskać z brzozy? W jej składzie wykryto sporo saponin, flawonoidy, garbniki, witaminę C (najwięcej mają ich młode liście), a także trochę olejku lotnego, żywice oraz sole mineralne, np. magnez, cynk, żelazo, wapń. W białej korze brzozowej znajduje się betulina i kwas betulinowy – związki dotychczas mało poznane. Wzbudziły one spore zainteresowanie autorytetów świata medycznego i są przedmiotem szczegółowych badań klinicznych. W Polsce badaniom betuliny i kwasu betulinowego oraz pozyskiwania tych związków poświęcił się inż. Stanisław Piela. Ostatnio podjął się nawet produkcji preparatu z białej kory brzozowej, który nazywa się Cortex Betulae i który zainteresował również niemieckich lekarzy. Specyfik ten działa przeciwrakowo (np. skuteczny okazał się w leczeniu raka macicy, piersi, szpiczaka kostnego, czerniaka złośliwego, raka płuc, prostaty itd.). Wpływa pozytywnie na system odpornościowy organizmu, odnawia ustrój, reguluje pracę przewodu pokarmowego i jest pomocny w owrzodzeniu żołądka. Ma działanie żółciopędne, odtruwa i stabilizuje wątrobę. Pomaga w odrastaniu włosów, np. po chemioterapii. . Brzoza i reumatyzm O brzozie jako efektywnym lekarstwie na reumatyzm i artretyzm mówiono już bardzo dawno. Słynny zielarz, ks. Andrzej Klimuszko zawsze polecał swym pacjentom, którym dokuczały te schorzenia, sypianie na świeżo ściętych, młodych, ulistnionych witkach brzozy co najmniej przez kilka tygodni. Doskonałe rezultaty terapeutyczne w reumatyzmie i w nawracających bólach mięśniowych daje także sypianie na poduszkach lub materacach ze świeżymi liśćmi brzozowymi. W takiej kuracji można też używać ususzonych i rozkruszonych liści. Po dłuższej kuracji wiele osób zauważyło u siebie ustąpienie większych problemów z zasypianiem, a sen był bardziej krzepiący. W dręczących bólach stóp można zastosować jeszcze inny sposób: do wełnianych lub bawełnianych (ciepłych) skarpetek nasypać nieco świeżych, młodych liści brzozy i zakładać je do spania. Po kilku tygodniach stopy będą wypoczęte i mniej obolałe. Ostatnio mówi się dużo o dobrym działaniu brzozy w usuwaniu łuszczycy. Leki brzozowe (np. sok ściągany z pni lub gałęzi czy sok z młodych liści) mają nadzwyczaj skuteczne działanie odtruwające organizm. Odtruwają też wątrobę. Specyfiki brzozowe działają moczopędnie, zabezpieczają też przed tworzeniem się kamieni nerkowych oraz doskonale dezynfekują drogi moczowe. W aptekach i sklepach zielarskich można kupić sok brzozowy z liści (succus betulae), który wpływa żółciopędnie, usprawnia pracę wątroby i nerek. Liście brzozy doskonale poprawiają proces przemiany materii, usuwają złogi toksyn i są dobre w kuracjach wyszczuplających. Kąpiel z dodatkiem odwaru lub naparu z liści brzozy skutecznie likwiduje bóle reumatyczne, nerwobóle, bóle mięśniowe, gośćcowe, odkaża skórę i oczyszcza ją z wyprysków. Kąpiel leczy poza tym świetnie egzemy i wspomnianą łuszczycę. Starzy zielarze rosyjscy radzą, by przy obolałych kolanach i stłuczeniach zastosować kompres ze świeżej kory grubszych gałązek brzozowych. Korą okłada się bolące miejsca niczym kawałkiem rynny, zmieniając ją co 2 dni. Mikstura na odtruwanie organizmu Do przygotowania mikstury będziemy potrzebowali po jednej buteleczce (35 g) gotowych soków: z brzozy, pokrzywy, po pół buteleczki soków z mniszka lekarskiego oraz 1/4 buteleczki nalewki z karczocha. Wszystkie składniki zlać do ciemnej butelki i wymieszać. Przez pierwsze 3 dni kuracji bierzemy po 15 kropli tej mikstury na kieliszek wody 2 razy dziennie (pierwsza dawka na czczo, druga po obiedzie). Z kolei dawkę zwiększamy do 25 – 30 kropli też na kieliszek wody i zażywamy 3 razy dziennie po jedzeniu (pierwsza dawka na czczo). Kuracja powinna trwać miesiąc, następnie robimy 5 – dniową przerwę i całość powtarzamy. Otrzymana mikstura doskonale pomaga nam w pozbyciu się złogów wody z organizmu. Odtruwa skutecznie cały organizm z toksyn, np. ze skażonej, nieświeżej, konserwowanej chemicznie żywności, wody, a także z metabolitów po lekach syntetycznych (wskazana po antybiotykach) i jadów bakteryjnych (nagromadzonych w organizmie przy wszelkich stanach zapalnych i infekcjach). Mikstura skutecznie odtruwa miąższ wątroby i nerek. Likwiduje opuchliznę nóg wywołaną chorobami nerek lub (częściej) poważną niedomogą serca. Mikstura zwiększa wydalanie moczu, uskutecznia proces przemiany materii (stąd jest polecana ludziom cierpiącym z powodu nadwagi). Poprawia także pracę wątroby: wpływa żółciopędnie i żółciotwórczo oraz obniża poziom cholesterolu we krwi (i usuwa jego złogi) – zasługa nalewki z karczocha. Leczenie tą miksturą jest wskazane przy większości schorzeń o podłożu zaburzeń przemiany materii (np. cukrzyca, otyłość itd.) oraz w niewydolności krążenia i nerek. Jest zalecana dla palaczy. Przeciw lambliozie Brzoza w lecznictwie rosyjskim, które ceni ją niesłychanie wysoko, traktowana jest jako środek antyseptyczny, przeciwgrzybiczny, przeciwrobaczy i pierwotniakobójczy, działający na gatunki z rodzaju rzęsistek Trichomonas i ogoniastek Giardia. Giardia to pierwotniak wywołujący jedną z najczęściej występujących chorób pasożytniczych u ludzi, psów i kotów – giardiozę (zwaną popularnie, choć niepoprawnie lambliozą). Choroba ta objawia się dokuczliwymi dolegliwościami ze strony przewodu pokarmowego, bólami głowy, stanem podgorączkowym. Rosjanie stosują napary lub odwary z liści lub pączków brzozy jako skuteczny lek przeciw temu pasożytowi. Trzeba zalać szklanką wrzącej wody 30 g młodych liści (świeżych lub suszonych), odstawić na parę godzin do naciągnięcia. Pić 200 ml naparu dziennie w kilku porcjach przez 10 dni. Przerywamy kurację na 10 dni i cykl powtarzamy 3 razy. Z pączków brzozy robi się w tym samym celu odwar: 7 g pączków brzozy zalać szklanką wody, gotować 15 min. na słabym ogniu, odstawić na godzinę do naciągnięcia. Przyjmować podobnie jak napar z liści. Napar z liści 1 łyżkę rozdrobnionych, suszonych młodych liści brzozy albo dwie łyżki świeżych zalać filiżanką wrzącej wody, odstawić pod przykryciem do naciągnięcia na co najmniej 1 godz., następnie odcedzić. Ostudzony napar można dosłodzić miodem. Pić 2 – 3 filiżanki w ciągu dnia, dzieciom podawać odpowiednio mniej, stosownie do wagi dziecka. Podobnie przyrządza się napar z rozdrobnionych pączków brzozy. Napar działa moczopędnie i żółciopędnie, pomaga w przeziębieniu, rozstroju żołądka u dzieci i dorosłych. Jako środek napotny najlepiej podawać w połączeniu z kwiatem lipy lub dzikiego bzu czarnego i pić na gorąco. Jako środek moczopędny przyjmować chłodny napar niewielkimi porcjami w ciągu dnia. Wyciąg z młodych liści brzozy Dwie łyżki świeżych młodych liści brzozy zmiksować ze szklanką przegotowanej i przestudzonej wody lub zmielić w maszynce do mięsa i zalać wodą. Można zakwasić świeżo wyciśniętym sokiem z cytryny. Odstawić na kilka godzin, następnie odcedzić i wypić. Wyciąg jest gorzki w smaku, zawiera bardzo dużo witaminy C, odtruwa i oczyszcza organizm. Napar z gałązek brzozowych Świeże cienkie gałązki brzozy – z liśćmi lub bezlistne, zerwane w dowolnej porze roku drobno posiekać i umieścić w słoiku do połowy jego wysokości. Zalać wrzącą wodą, zamknąć słoik. Odstawić do naciągnięcia na co najmniej 30 min. albo lepiej na noc, następnie odcedzić. Wypić w kilku porcjach 1 – 2 filiżanki naparu w ciągu dnia. Nalewka z pączków brzozy Umieścić w słoju do połowy jego wysokości rozdrobnione pączki, dopełnić słój czystą wódką, zamknąć, odstawić co najmniej na 1 miesiąc, często wstrząsać. Po miesiącu odcedzić i przefiltrować. Stosować 15 – 25 kropli nalewki rozcieńczonej wodą 2 – 3 razy dziennie przy przeziębieniach, dolegliwościach trawiennych, bólach stawów, bólu głowy, przemęczeniu, bezsenności. Można stosować zewnętrznie do wcierania w obolałe mięśnie i stawy, zmęczone stopy, żylaki, bolące ucho, bolący ząb, na nerwobóle, odleżyny, egzemy, jako środek gojący poranioną skórę. W podobny sposób przyrządza się nalewkę ze świeżych liści. Sok z liści Wycisnąć sok z młodych majowych liści brzozy. Można zmielić liście w maszynce do mięsa lub zmiksować z małą ilością wody, a następnie wycisnąć sok przez gazę. Wymieszać sok z taką samą ilością czystej wódki, przelać do butelki, szczelnie zamknąć. Przechowywać w ciemnym miejscu. Pić 2 – 3 razy dziennie po 2 łyżeczki jako środek oczy szczający organizm, usuwający białkowe i mineralne złogi z krwi, mięśni i stawów. Płukanka na porost włosów Niewielką ilość świeżych liści brzozy (najlepiej majowych lub czerwcowych) drobno pokroić i gotować pod przykryciem w emaliowanym garnku. Po 2 – 3 minutach garnek odstawiamy na bok do ostygnięcia, następnie odcedzamy i używamy do ostatniego płukania włosów (po spłukaniu obfitej piany wodą). Płukanka brzozowa sprawia, że już po pierwszym razie włosy nabiorą jedwabistego połysku, staną się miłe w dotyku i będą podatniejsze na fryzurę. Częsta kuracja usuwa także łupież (łącznie z uporczywym i groźnym łojotokiem) i zapobiega nadmiernemu przetłuszczaniu się włosów. Płukanka podkreśla też ciemny kolor włosów i chroni przed łysieniem. Płukankę można równie dobrze zrobić z ususzonych liści brzozy. Poradnik Uzdrawiacza – Zbigniew T. Nowak Poradnik uzdrawiacza – Małgorzata Godlewska Ten artykuł znaleziono w wyszukiwarce Google poprzez poniższe frazy kluczowe:maść z brzozybetulina tabletkinapar z kory brzozykora brzozowahuba do picia gdzie kupićmaść z liści brzozybetulina do piciabetuliną na gronkowca gdzie kupićkora brzozy naparkora brzozy apteka
14 grudnia 2017 235Artykuł został odświeżony i uzupełniony, szukaj go tutaj:TOP 10 najlepszych naturalnych sposobów na twoje pasożytyowocek(Visited 53 119 times, 1 visits today) Blog nie jest jedną z tysięcy stron zawierających tylko wygodne dla siebie informacje. Przeciwnie, jest to miejsce, gdzie w oparciu o współczesną wiedzę i badania, oraz przemyślenia autorki rodzą się treści kontrowersyjne. Wręcz niekomfortowe dla tematu przewodniego witryny. Jednak, to nie hype strategia, to potrzeba. Może rzuć też gałką na to: Dobre suplementy znajdziesz w Wellness Sklep Disclaimer: Info tu wrzucane służy wyłącznie do celów edukacyjnych i informacyjnych, czasami tylko poglądowych, dlatego nigdy nie może zastąpić opinii pracownika służby zdrowia. Takie jest prawo i sie tego trzymajmy.
Naturalne sposoby leczenia* gronkowca złocistego (staphylococcus aureus) Zaznaczam, że każdy organizm jest inny i że w moim procesie zdrowienia istotna jest także wiara. Nie mam na myśli katolicyzmu, tylko niezachwianą, a przynajmniej – silną wiarę w skuteczność w kroki na które się decyduję. Jeśli wierzyć Biblii, to Jezus powiedział „Wstań, idź, twoja wiara cię uzdrowiła.” Wiara, nie Jezus. Ok, konkrety. Jakiś czas „leczyłam” się w szpitali. Tam też badano mnie na każdy możliwy sposób. W jednym z badań nagle ni z gruszki ni z pietruszki wyskoczył taki kwiatek : Jak dostałam taką kartkę z laboratorium, to od razu dostałam nakaz ruszenia się od razu do domu i przyspieszono mi wizytę u lekarza. Cóż, tego dnia miałam egzamin na dziennikarstwie i jeszcze nie wiedziałam, że rzucę je w cholerę. Nie miałam też pojęcia co to są te wszystkie oznaczenia na kartce. W domu okazało się, że to gronkowiec złocisty. W mililitrze wydzieliny którą odkrztuszam siedziało sobie i rozmnażało się aż 100 tysięcy takich jednostek. Jednostek tworzących kolonie. To był dla mnie szok. Może dla osób które siedzą w tym temacie non-stop to nic takiego, ale ja poczułam w pierwszej kolejności WSTYD. Gronkowiec kojarzył mi się z brudem. A ja przecież dbam o higienę! Tym bardziej, że miesiąc wcześniej było „czysto” i żadnego gronkowca nie miałam. Te pochylonym drukiem to antybiotyki na które gronek był wrażliwy. Pamiętałam jedynie z dzieciństwa, że nie mogę brać genatymycyny, bo w okresie przedszkolnym ogłuchłam od niej na prawe ucho. Było to odwracalne, ale nie tak całkiem, bo do tej pory słyszę na nie gorzej. O gentamycynie i lekarzu-pierdole który nie widział problemu innym razem 😉 Nastał czas wizyty, zgodnie z zaleceniami wykupiłam antybiotyk (bardzo żałuję, że nie pamiętam jaki!), coś osłonowego i pełna wiary w lekarzy i ich wiedzę zaczęłam to łykać. Poza osłabieniem nie czułam żadnych skutków ubocznych. Gronek niestety także. W kolejnym badaniu wyszło go więcej! Niestety, kserowałam sobie tylko te papiery, które dostawałam do ręki i z którymi szłam na wizytę, więc nie wiem ile więcej tej bakterii było. Ten powędrował wprost do lekarza prowadzącego. Jednak od słowa do słowa okazało się, że potworek się na to uodpornił i nie ruszy go raczej nic… „Pocieszono” mnie słowami, że to bardzo typowe przy pewnej nieuleczalnej chorobie na którą mnie diagnozowano. Dodatkowo dowiedziałam się nieoficjalnie, że mam szczep szpitalny. Czyli hmmm…zarażono mnie w szpitalu. Analizowałam to na sto sposobów i nie mogłam przypomnieć sobie żadnego badania które wydawałoby mi się „brudne”, ale tak właśnie się stało. Dostałam receptę na kolejny antybiotyk… Nie miałam na niego kasy. Jestem uparta, mam swoją dumę i nie chciałam prosić o to rodziców. Poza tym (niesłusznie) było mi wstyd. Doczytałam, że w przypadku gronkowca „co go nie zabije, to go wzmocni” i w ten sposób racjonalizowałam sobie swoją decyzję o nie wykupowaniu kolejnego antybiotyku na który nie było mnie już wtedy stać. To całe „leczenie” i tak mnie bardzo finansowo zniszczyło. Wyczytałam gdzieś o sposobie, który wydał mi się idiotyczny – ognisku z mokrej brzozy. Chodziło o to, aby stanąć przy ognisku i wdychać brzozowy dym tak długo, aż oczy zaczną łzawić. Nonsens! Pomyślałam. Ale jednocześnie wciąż każdego dnia pojawiała się w głowie myśl „co ci szkodzi”…. była zima. Skąd ja wezmę młodą brzozę? więc wzięłam sobie z lasu co było, zmoczyłam te gałązki wodą i zrobiłam sobie „ognisko” w piwnicy. W międzyczasie czytałam dużo o tej brzozie i o betulinie w niej zwartej. Uwalnia się wraz z dymem (substancja lotna) i ma same cudowne działania. W ogóle brzoza jest cudownym lekarstwem na wiele rzeczy a cukier brzozowy jest chyba najzdrowszy 🙂 Miałam ok. 5 takich „seansów” w ciągu dwóch tygodni Jednocześnie : Każdego dnia jadłam świeży imbir (1 cm) Robiłam inhalacje – miska z gorącą wodą i olejkiem z drzewa herbacianego, ręcznik na głowę Wyobrażałam sobie, jak z każdym wdechem (dym, inhalacja) „duszę” małe gnojki, abo jak wymywa je „fala” i odchodzą w niepamięć. Po dwóch tygodniach poszłam na badanie. Wyniki mówiły jasno – gronkowca nie ma. Nie mówiłam, że nie wykupiłam antybiotyku, lekarka tylko zapytała, czy stosowałam coś jeszcze. Powiedziałam, że wdychałam dym z mokrej brzozy. Odrzekła tylko – aha. Podobno kto raz stanie się domem dla gronkowca, temu będzie on nawracał, więc profilaktycznie raz na jakiś czas palę mokrą korę brzozy (kora to najwięcej betuliny). Raz przy mega katarze (gronek lubi śluz) koło nosa wyskoczyło mi kilka drobnych paciorków. W takich sytuacjach używam od razu trochę maści bactroban (antybiotyk na receptę, wciąż trochę go mam) i wznawiam inhalacje z olejku. Gronki zniknęły w ciągu 1 dnia! 😉 Dlaczego to działa na Gronka MRSA? Antybiotyk to zazwyczaj jedna substancja. Olejki bywają kompozycją tysięcy substancji. Gronek jest sprytny i nieskutecznie leczony staje się na dany lek całkiem odporny – w przypadku masy substancji jest to dla niego trudniejsze. Co jeszcze mogło mi pomóc, a o czym nie wiedziałam? (nie testowałam na sobie tych sposobów) Mieszanka octu jabłkowego z sodą oczyszczoną (pasta) nakładana na zmiany skórne Czosnek (przynajmniej 27 substancji czynnych) Oregano Betulina w formie zawiesiny (można kupić w zielarskich). Okazało się jednak, że pomogła mi prymitywna metoda z paleniem brzozy i wdychaniem jej dymu oraz olejek z drzewa herbacianego. Dodam, że podobna sytuacja zdarzyła się mojej koleżance której dziecko (tuż po porodzie) zostało zakażone gronkowcem. W SZPITALU! Dla mnie takie sytuacje to kpina. Edit: 12:54 Dostałam maila od Uli, pozwolę sobie zacytować pogrubiając najważniejsze : Witam! Przeczytałam własnie artykuł o gronkowcu i pomyślałam, że podzielę się swoją historią. Kiedy moja córka miała 3 lata, zachorowała na zapalenie płuc i wylądowała w szpitalu. Wyleczono ją i wypisano ze szpitala. Na pierwszy rzut oka było dobrze. Niestety po kilku dniach, na skórze w miejscu po wenflonie zaczęły pojawiać się małe wykwity. Byłam niedoświadczona i myślałam, że to typowe ropne krostki które każdemu czasem się zdarzają. Ale było ich z dnia na dzień coraz więcej, tworzyły typową dla gronkowca sieć. Wyglądało to jak paskudny trądzik albo ogromna opryszczka. Lekarz rodzinny zlecił badanie. Przepisano mi maść z antybiotykiem z posiewu. Niestety, dawka okazała się za słaba. W kolejnym badaniu gronkowiec już na ten antybiotyk nie reagował. Ni mogłam patrzeć na te wykwity, czułam się jak wyrodna matka. Przeczytałam w internecie o liściu oliwnym i poszłam do zielarskiego po tabletki. Sprzedawczyni weteranka poradziła mi podobną metodą z gałązkami brzozy, ale miały to być koniecznie gałązki białe i mokre od deszczu. Oprócz tego zrobiłam antybiotyk z kiszonej kapusty pomieszanej z czosnkiem. Gronkowiec więcej się u nas nie pojawił 🙂 Czytałam też o działaniu berberysu , ale nie miałam już powodów do wypróbowania tej metody. (…) Tabletki liścia oliwnego poleca też w komentarzy ja dodam jeszcze, że wspomagająco warto pić sok z brzozy, ja lubię ten (klik) – robi naprawdę dużą różnicę. *leczenie to termin, którego mogą używać wyłącznie lekarze. Ja lekarzem nie jestem, więc mam na myśli samoleczenie. Wszelkie decyzje które podejmujesz, podejmujesz na własna odpowiedzialność a ten wpis nie zastępuje konsultacji lekarskiej. Oparty jest jedynie na moim doświadczeniu. zdjęcie 1 : wikipedia Linki które mogą Cię zainteresować : AKTUALIZACJA Pani Beata zastosowała mój sposób do leczenia gronkowca w oku swojego psa, który wabi się MAX. Będą zdjęcia! Oto komentarz pani Beaty : zastosowaliśmy tą kurację z paleniem gałązek brzozy u owczarka niemieckiego o imieniu Max, który miał gronkowca złocistego wokół oczu. Każdy, kto wie co to jest gronkowiec złocisty – to wie jak się wygląda po jego ataku. Dla Nas sytuacja była o tyle trudna,że przeszliśmy już wszystkie próby leczenia psa antybiotykami, na które gronkowiec się uodparniał i ciągle wracał ze zdwojoną silą (leczenie od września 2011 r.). Ostatnie leczenie lekami farmakologicznymi było w listopadzie 2013 r. Teraz znów wrócił pod koniec grudnia, tyle, że już na wszystko odporny. Pozostała nam jeszcze autoszczepionka, ale o jej efektywności czytałam że to tylko 50% i brak z naszej strony wiary w jej efektywność. Postanowiliśmy wypróbować coś naturalnego i zdecydowaliśmy się na ta korę. Palenie kory rozpoczęliśmy od r.. Z psem jest dużo gorzej, bo przecież nie powiesz mu – wdychaj to ci pomoże. Ogniska są palone w garażu wieczorami, jak jest ciemno (chodzi o to, żeby nikt z sąsiadów nie wezwał straży pożarnej). W piaty dzień palenia czyli r. nastąpił kryzys, strasznie mu to wszystko wywaliło na zewnątrz. Ale w starych książkach z ziołolecznictwa pisze o kryzysie w czwarty lub piąty dzień leczenia, żeby się tym nie przejmować, bo to świadczy, że leczenie przynosi efekty. Co prawda, jak zobaczyłam Maxa, ciężko mi było uwierzyć, że to co widzę, to to mają być pozytywne efekty i mam się z tego cieszyć. Ale ponieważ i tak nie mieliśmy wyjścia – mąż mimo to rozpalił to ognisko i w tamtą niedzielę. W poniedziałek, gdy wróciliśmy z pracy i zobaczyliśmy Maxa oczy byliśmy w szoku. Od poniedziałku już było codziennie tylko lepiej. Dziś czyli r. nie ma już nawet strupów po ranach i zaczyna odrastać pojedyncza sierść. Ponieważ w trakcie leczenia robiłam codziennie zdjęcia, oglądali je w piątek dwaj niezależni weterynarze. Byli bardzo zdziwieni tak szybkim postępem leczenia i pytali się, co to za lekarstwo przynosi takie efekty. Teraz się jeszcze im nie przyznaliśmy, co robimy (i obiecaliśmy, że jak skończymy leczenie – to powiemy). Stwierdziliśmy, że będziemy „dymić”, aż odrośnie całkowicie sierść i wówczas wykonamy badanie bakteriologiczne. To jeden z ponad 100 tekstów w których ktoś mi pisze, że dzięki tej niepozornej metodzie wyleczył się z gronkowca, ale pierwszy dot. psa i pierwszy, który mogę Wam pokazać, bo widać efekty „wizualnie”. Tzn. mogłabym pokazać jeszcze gronkowca w ranie po nacięciu krocza u czytelniczki która zarazili gronkowcem w szpitalu, ale to chyba nie jest dobry pomysł. Cieszy mnie każda taka wiadomość! (zdjęcie można powiększyć, prawym-otwórz w nowej karcie) Mam nadzieję, że to zdjęcie przemówi do osób, które ze swoim gronkowcem nic nie robią. To, że go nie widać, bo masz go np. w płucach, nie oznacza, że nic się nie dzieje! Nie wierz lekarzom w teksty typu” taka Pani uroda”! NIGDY Kryzys ozdrowieńczy jest typowym zjawiskiem przy naturalnych metodach leczenia. Przyczyna jest prosta, leczenie naturalne rozpracowuje problem do samego końca, ciało musiało jakoś te bakterie wyrzucić. Tymczasem leczenie konwencjonalne tylko tuszuje problem, usuwa objawy, stąd zawsze będzie nieskuteczne. Bardzo sprytnie wykombinowane – żryj tabletki (np. na ból głowy) do usranej śmierci, która pewnie przyjdzie szybciej, skoro ją taką chemią do siebie zapraszasz. dzień po kryzysie ozdrowieńczym wyszło już prawdopodobnie wszystko. Skóra zaczyna się regenerować. Osiemnastego widać już totalny brak paciorków, nawet nie ma strupków, skóra się szybko regeneruje a włosy zaczynają odrastać. Zerknijcie jeszcze raz na wiadomość od Pani Beaty – kurację brzozową rozpoczęli był kryzys i można powiedzieć, że od tego dnia gronkowiec został pokonany. nie ma po nim śladu! 10 dni! A leczenie tradycyjne trwało od września 2011 roku. Przyjmijmy optymistycznie, że od do 8 stycznia to ponad 800 dni! Bardzo się cieszę, że mogłam napisać ten tekst, że pomógł kolejnemu istnieniu, a Pani Beacie i Jej Mężowi za wytrwałą walkę o psa, nie poddawanie się i przesłanie zdjęć. Mam nadzieję, że przekonają sceptyków. Jeżeli masz ochotę – zapraszam do obserwowania na bloglovin’ albo na bloggerze – u góry po prawej stronie 😉 KOCHANI! Każdego dnia dostaję w związku z blogiem kilkanaście-kilkadziesiąt maili. Nie ma dnia, żeby ktoś nie pytał mnie o gronkowca. A przecież są jeszcze maile związane z pracą, życiem prywatnym, moją książką, i inne zajęcia. Nie chcę siedzieć cały czas przed komputerem i odpisywać, bo nie miałabym czasu na życie. Jeśli chcesz zadać pytanie – zadaj je w komentarzu – na odpowiedzi skorzystają też inne osoby. Od dzisiaj każdego maila w tej sprawie będę kasowała bez czytania do końca. Proszę o szanowanie mojego czasu 🙂 Więcej motywacji, tekstów, codzienności? Śledź mnie na: Bądź na bieżąco! Niektóre teksty widzą tylko subskrybenci (nie lądują na „głównej”) – jeśli chcesz być na bieżąco, zostań obserwatorem w google lub na bloglovin 🙂 A jeśli dany tekst Ci pomógł, sprawisz mi przyjemność, jeśli klikniesz +1 w g+ pod tekstem 🙂
Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź 1 2010-07-21 14:11:59 Olinka Redaktor Naczelna Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-10-12 Posty: 45,372 Wiek: Ani dużo, ani mało, czyli w sam raz ;) Temat: Oporny na leczenie gronkowiec złocisty Od dłuższego czasu mam problem z ciągle nawracającymi infekcjami nosa i ropnym wyciekiem w tej okolicy. Zajęty został grzbiet nosa oraz dolny płat czoła, ale tylko na środku. Kiedy tylko problem się pojawił, udałam się do lekarza rodzinnego, otrzymując skierowanie do laryngologa. Laryngologicznie nos i zatoki okazały się czyste. Za pierwszym razem została zastosowana maść antybiotykowa Detreomycyna, następnie maść z clindamycyną. Niestety infekcja nie została opanowana i wciąż nawracała. Otrzymałam więc skierowanie na posiew, a z otrzymanego antybiogramu wynikało, że wyhodowany szczep gronkowca (Staphyloccoccus aureus) jest oporny na zastosowane antybiotyki, wrażliwy natomiast na gentramycynę i triematoprim/ Sulfametokaszol. Pani doktor przepisała więc nasz poczciwy Biseptol i kiedy już wydawało się, że mam to paskudztwo z głowy, to kilka dni temu w okolicy nosa ponownie zaczął zbierać się płyn i biała to może być i dlaczego aż tak trudno się tego pozbyć? Zmiany nie są może widoczne (bo ich jakoś nie widać, ale po naciśnięciu zawsze coś się wysączy), za to jest bardzo uciążliwe, tym bardziej, że walczę z tym już niemal dwa lata . Jak w ogóle dochodzi w moim wieku do zakażeń gronkowcem? Czym to grozi jeśli nie zostanie do końca wyleczone?Będę wdzięczna za każdą rzetelną informację, za co zresztą z góry dziękuję. "Nie czyń samego siebie przedmiotem kompromisu, bo jesteś wszystkim, co masz." (Janis Joplin)[olinkowy status to już historia, z niezależnych ode mnie przyczyn technicznych właściwy zobaczysz dopiero w moim profilu ] 2 Odpowiedź przez carboczar 2010-07-21 15:33:55 carboczar Net - EKSPERT Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-03-11 Posty: 599 Wiek: Bliżej jak nie liczę. Odp: Oporny na leczenie gronkowiec złocistyOlinaNiestety niektóre,fagotypy paciorkowca są bardzo odporne na leczenie(paciorkowiec ten potrafi sie mutować wytwarzając białko które osłabia działanie antybiotyku).Pierwsze zastosowane leczenie zasadniczo powinno rozwiązać wykonanie antybiogramu i wdrożenie leczenia celowe też powinno zakończyć czym więcej antybiotyków tym trudniejsze z nadają się do leczenia Staphylococcus aureus (który jest odpowiedzialny za wiele stanów ropnych.(Myśle że lepszy byłby Bactrim,Biodroxil czy Dalacin C)Dobrze byłoby wykonać badanie jak morfologia oraz IgE i IgA(ilościowe)oraz rtg bym wdrożyć leki(Euphorbium compositum SN w kroplach bez Rp.)szczepionki uodparniające jak Luivac(na Rp),jednak przed zastosowaniem tej szczepionki zastosować przez 3 tygodnie Engystol(bez Rp) i następnie równolegle o skutki złego leczenia czy nieleczenia a więc wszelkie ropienia,wszelkie stany zapalne jak np płuc,zakażenia ogólne,choroby serca i jeszcze trochę. Może czas pomyśleć o zmianie lekarza. 3 Odpowiedź przez Olinka 2010-07-21 21:28:15 Olinka Redaktor Naczelna Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-10-12 Posty: 45,372 Wiek: Ani dużo, ani mało, czyli w sam raz ;) Odp: Oporny na leczenie gronkowiec złocisty Dziękuję za odpowiedź. Mam jednak dodatkowe pytanie: dlaczego morfologia? Właśnie poprosiłam o skierowanie na ogólne badania krwi i moczu (tak kontrolnie). Na co powinnam więc zwrócić uwagę? Jaka może być zależność pomiędzy wynikami, a ewentualną diagnozą?W jaki sposób mogło dojść do zakażenia? Czy jest to możliwe podczas zabiegów w gabinecie dentystycznym? Pamiętam, że w tamtym czasie odbyłam kilka wizyt u stomatologa. Poza tym nic innego w zasadzie nie kojarzę. "Nie czyń samego siebie przedmiotem kompromisu, bo jesteś wszystkim, co masz." (Janis Joplin)[olinkowy status to już historia, z niezależnych ode mnie przyczyn technicznych właściwy zobaczysz dopiero w moim profilu ] 4 Odpowiedź przez carboczar 2010-07-21 21:53:48 carboczar Net - EKSPERT Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-03-11 Posty: 599 Wiek: Bliżej jak nie liczę. Odp: Oporny na leczenie gronkowiec złocistyOlinaMorfologia a drogi zakażenia są powiązane i wynikają z:chorób współistniejących jak choroby wątroby,choroby metaboliczne,cukrzyca,osłabienie może nastąpić drogą kropelkową,w kontakcie z nosicielem,w warunkach szpitalnych czy też stomatologicznych przy kontaktach z zakażonymi przedmiotami. 5 Odpowiedź przez Olinka 2010-07-21 21:59:54 Olinka Redaktor Naczelna Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-10-12 Posty: 45,372 Wiek: Ani dużo, ani mało, czyli w sam raz ;) Odp: Oporny na leczenie gronkowiec złocisty Co to jest badanie IgE i IgA? Nie spotkałam się lub przynajmniej nie kojarzę. Czy szczepienie może w chwili obecnej jeszcze przynieść jakiś pozytywny skutek, czy należy je wykonać dopiero po wyleczeniu, czyli profilaktycznie na przyszłość? "Nie czyń samego siebie przedmiotem kompromisu, bo jesteś wszystkim, co masz." (Janis Joplin)[olinkowy status to już historia, z niezależnych ode mnie przyczyn technicznych właściwy zobaczysz dopiero w moim profilu ] 6 Odpowiedź przez carboczar 2010-07-21 22:47:27 carboczar Net - EKSPERT Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-03-11 Posty: 599 Wiek: Bliżej jak nie liczę. Odp: Oporny na leczenie gronkowiec złocistyOlinaSą to przeciwciała nazywane też immunoglobulinami,które mają zdolność rozpoznawania leki można już wdrożyć i stosować również po leczeniu(zgodnie z info na ulotce) 3 x dn po 1 6 tygodni. 7 Odpowiedź przez Olinka 2010-08-10 13:14:25 Olinka Redaktor Naczelna Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-10-12 Posty: 45,372 Wiek: Ani dużo, ani mało, czyli w sam raz ;) Odp: Oporny na leczenie gronkowiec złocisty Dzisiaj nasunęło mi się jeszcze jedno pytanie odnośnie tego okropnego gronkowca. Czy gronkowiec kiedy już zaatakuje to jest rozrzucony po całym organizmie czy skupiony tylko miejscowo? Zawsze wydawało mi się, że jeśli już jest to występuje wszędzie i w takim razie logiczne, że stosowana na początku leczenia maść antybiotykowa okazała się nieskuteczna, gdyż zadziałała tylko punktowo (jednak, jak wspominałam wcześniej wówczas nie było jeszcze wiadomo, że to gronkowiec, a wątpliwości rozwiał dopiero zrobiony wymaz- ale to było znacznie później). Czy zatem dobrze myślę??? "Nie czyń samego siebie przedmiotem kompromisu, bo jesteś wszystkim, co masz." (Janis Joplin)[olinkowy status to już historia, z niezależnych ode mnie przyczyn technicznych właściwy zobaczysz dopiero w moim profilu ] 8 Odpowiedź przez carboczar 2010-08-11 07:44:20 carboczar Net - EKSPERT Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-03-11 Posty: 599 Wiek: Bliżej jak nie liczę. Odp: Oporny na leczenie gronkowiec złocistyGronkowiec po""zaatakowaniu"" znajduje się w miejscach zmienionych chorobowo i dlatego zaleca się stosować leczenie miejscowe.(Zwykle występuje miejscowo)Dlatego stosuje się leczenie może zaatakować cały organizm(sepsa gronkowcowa)ale to już jest zupełnie inny temat 9 Odpowiedź przez teresa56 2010-08-13 18:33:22 teresa56 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-08-13 Posty: 8 Odp: Oporny na leczenie gronkowiec złocistyzapytaj w aptekach o specyfik o nazwie " oczar wirgilijski " , występuje pod wieloma postaciami : żel, maść, spray, jest stosowany przy leczeniu gronkowca , niegojących się ran skóry go w szpitalachpozdrawiam 10 Odpowiedź przez Olinka 2010-09-25 12:34:08 Olinka Redaktor Naczelna Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-10-12 Posty: 45,372 Wiek: Ani dużo, ani mało, czyli w sam raz ;) Odp: Oporny na leczenie gronkowiec złocisty Od dwóch dni jestem na nowej kuracji antybiotykowej, tym razem zastosowano maść z 3% gendamycyną. Lekarz zaproponował wybór pomiędzy zastrzykami a maścią właśnie. Jednak z powodu ryzyka uszkodzenia słuchu po zastrzykach (!) oczywiście zdecydowałam się na to drugie. I tu mam pytanie- jak długo powinnam ją stosować. Czy dwa tygodnie wystarczą czy dla bezpieczeństwa i pewności zwalczenia bakterii można kurację przedłużyć? Czy smarowanie 2 razy dziennie wystarcza? Czy maść antybiotykową można w ogóle przedawkować? Proszę się nie dziwić tej ilości pytań, ale gendamycyna jest ostatnim antybiotykiem (zgodnie z wynikiem nowego wymazu), na który to moje paskudztwo jest wrażliwe. Jeśli tym razem nie uda się go zwalczyć, to nie wiem czy cokolwiek jeszcze pomoże . "Nie czyń samego siebie przedmiotem kompromisu, bo jesteś wszystkim, co masz." (Janis Joplin)[olinkowy status to już historia, z niezależnych ode mnie przyczyn technicznych właściwy zobaczysz dopiero w moim profilu ] 11 Odpowiedź przez merkaba 2010-09-25 19:36:28 merkaba Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-09-17 Posty: 154 Wiek: 34 Odp: Oporny na leczenie gronkowiec złocistyczosnek Działa jak łagodny antybiotyk ? ma właściwości przeciwbakteryjne, antygrzybicze i przeciwrobacze[33]. Najbardziej wrażliwe na olejek czosnkowy są szczepy bakterii beztlenowych z rodzaju Bacteroides, Prevotella, Fusobacterium i Actinomyces[34]. Działa także na paciorkowce Streptococcus, poza tym gronkowce Staphylococcus, mikobakterie wywołujące gruźlicę i bakterie okrężnicy[18]. Najmniejszą wrażliwość na olejek wykazują szczepy z rodzaju Veillonella i Porphyromonas. Olejek eteryczny występujący w czosnku działa skutecznie w niskich stężeniach na bakterie beztlenowe uczestniczące w zakażeniach jamy ustnej i górnych dróg oddechowych[34]. Zwalcza infekcje dróg moczowych. Aktywność przeciwgrzybiczą przypisuje się zdolności hamowania syntezy lipidów w grzybni[32]. Ekstrakt z czosnku zalecany jest jako dodatek do past do zębów lub płynów do płukania jamy ustnej[35]. Czosnek działa profilaktycznie i leczniczo także przy zatruciach ołowiem[10]. Stosowany zewnętrznie do lewatywy w leczeniu owsicy i irygacji przy rzęsistkowym zapaleniu pochwy. Świeży sok hamuje także rozwój wirusów grypy. Działa napotnie, obniża gorączkę i ciśnienie krwi. Redukuje zapalenia. Jest przeciwutleniaczem chroniącym wątrobę. Obniża poziom prostaglandyny PG2 zmniejszając ból w czasie miesiączki. Opisywany także jako środek przeciwmiażdżycowy, obniżający poziom cholesterolu we krwi[33][5]. Ta ostatnia właściwość dowiedziona została w testach przeprowadzanych na zwierzętach[36][37], a także opisywana z badań nad ludźmi[38], nie została jednak potwierdzona przez kompleksowe badania prowadzone w Stanach Zjednoczonych[39][40]. Zakrojone na szeroką skalę badania i przegląd źródeł naukowych nie potwierdzają też celowości stosowania czosnku w leczeniu klinicznym nadciśnienia tętniczego[41]. Czosnkowi przypisuje się także działanie antysklerotyczne[18]. 12 Odpowiedź przez Olinka 2014-02-05 20:41:34 Olinka Redaktor Naczelna Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-10-12 Posty: 45,372 Wiek: Ani dużo, ani mało, czyli w sam raz ;) Odp: Oporny na leczenie gronkowiec złocisty Po długiej i wciąż bezowocnej walce z tym paskudztwem (trwa to już prawie cztery lata), mam pytanie czy jest ktoś, komu udało się wyleczyć z zakażenia gronkowcem złocistym? Jak tego dokonaliście, co konkretnie zadziałało i jak długo ta walka trwała? Ostatnio sporo czytałam na temat bardziej naturalnych metod, w tym o inhalacjach z zastosowaniem olejku z drzewa herbacianego, przyjmowaniu tabletek z wyciągiem z liścia oliwnego, wdychaniu dymu z palonych młodych gałęzi brzozy, betulinie w formie zawiesiny, dobroczynnych właściwościach czosnku, imbiru, ktoś może na ten temat coś bliżej powiedzieć? "Nie czyń samego siebie przedmiotem kompromisu, bo jesteś wszystkim, co masz." (Janis Joplin)[olinkowy status to już historia, z niezależnych ode mnie przyczyn technicznych właściwy zobaczysz dopiero w moim profilu ] 13 Odpowiedź przez allegra90 2014-02-05 21:06:11 allegra90 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-08-12 Posty: 1,758 Wiek: 24 Odp: Oporny na leczenie gronkowiec złocisty Olinka napisał/a:Po długiej i wciąż bezowocnej walce z tym paskudztwem (trwa to już prawie cztery lata), mam pytanie czy jest ktoś, komu udało się wyleczyć z zakażenia gronkowcem złocistym? Jak tego dokonaliście, co konkretnie zadziałało i jak długo ta walka trwała? Ostatnio sporo czytałam na temat bardziej naturalnych metod, w tym o inhalacjach z zastosowaniem olejku z drzewa herbacianego, przyjmowaniu tabletek z wyciągiem z liścia oliwnego, wdychaniu dymu z palonych młodych gałęzi brzozy, betulinie w formie zawiesiny, dobroczynnych właściwościach czosnku, imbiru, ktoś może na ten temat coś bliżej powiedzieć?Co do naturalnych metod, to słyszałam tylko o tym wdychaniu dymu z palonych gałęzi brzozy, że pomaga. Ale to tak kiedyś przypadkiem, jak szukałam czegoś w sprawie zatok. Sama nie stosowałam, ale myślę, że Ci nie powinno zaszkodzić a może pomóc. ''Być czy mieć?Być z tym, co się ma.'' 14 Odpowiedź przez Nataluszek 2014-02-05 21:34:36 Nataluszek Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-06-26 Posty: 2,424 Wiek: 18+vat :) Odp: Oporny na leczenie gronkowiec złocisty A ja zaś zadałabym inne wymazy z gardła, nosa i morfologii są wystarczającymi wynikami, które mogłyby zlokalizować i określić czy to to dziadostwo dokucza mojemu wciąż choremu dziecku? Mamy moc, by znaleźć wyjazd ze ślepej każdy szczyt dojść, tam gdzie dochodzą nieliczni. 15 Odpowiedź przez Cyngli 2014-02-05 21:52:11 Ostatnio edytowany przez Cyngli (2014-02-05 21:53:41) Cyngli Gość Netkobiet Odp: Oporny na leczenie gronkowiec złocisty Nataluszek napisał/a:A ja zaś zadałabym inne wymazy z gardła, nosa i morfologii są wystarczającymi wynikami, które mogłyby zlokalizować i określić czy to to dziadostwo dokucza mojemu wciąż choremu dziecku?Chyba nie. Mojemu mężowi robiono to wszystko, a okazało się, że ma gronkowca złocistego dopiero po pobraniu wymazu z zatok czołowych. Nie będę tego ma akurat operację w połowie lutego - potrzebne jest wyprostowanie przegrody nosowej, inaczej gronkowiec nie wyniesie się. Antybiotyki działają chwilowo, wydzielina zalega i znowu jest gorzej. Operacja, potem leczenie. Mam nadzieję, że jakoś to może u Ciebie jest podobny problem? 16 Odpowiedź przez Olinka 2014-02-05 23:56:42 Olinka Redaktor Naczelna Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-10-12 Posty: 45,372 Wiek: Ani dużo, ani mało, czyli w sam raz ;) Odp: Oporny na leczenie gronkowiec złocisty Cynicznahipo napisał/a:Olinko, może u Ciebie jest podobny problem?Gronkowca złocistego u mnie stwierdzono bardzo szybko - po zbadaniu wymazu z ranki, jaka utworzyła się w okolicy nosa. Gorzej z leczeniem. Mam zamiar niebawem wybrać się do kolejnego lekarza, tym razem dobrego, sprawdzonego specjalisty, kto wie co mi powie i co nowego się okaże. W każdym razie jestem już tak zniechęcona, że przez jakiś czas zupełnie sobie ten temat odpuściłam, choć wiem, że nie było to specjalnie rozsądne. Cynicznahipo, czy mąż wiedział, że ma skrzywioną przegrodę, czy okazało się to dopiero w trakcie badań? Mam nadzieję, i tego Wam serdecznie życzę, że operacja pójdzie gładko, a potem gronkowiec pójdzie sobie precz. Mam szwagierkę, która pracuje w szpitalu (w administracji) w Niemczech, ona twierdzi, że u nich pacjent, u którego stwierdzono to paskudztwo, poddawany jest intensywnemu leczeniu i już po kilku dniach nie ma po gronkowcu śladu. Niestety nie potrafiła powiedzieć na czym to leczenie dokładnie czytałam, że właśnie to wdychanie dymu przynosi rewelacyjne efekty i coraz poważniej zaczynam się nad tym zastanawiać. "Nie czyń samego siebie przedmiotem kompromisu, bo jesteś wszystkim, co masz." (Janis Joplin)[olinkowy status to już historia, z niezależnych ode mnie przyczyn technicznych właściwy zobaczysz dopiero w moim profilu ] 17 Odpowiedź przez Cyngli 2014-02-06 07:44:10 Cyngli Gość Netkobiet Odp: Oporny na leczenie gronkowiec złocistyOlinko, nie, mąż nie miał o tym pojęcia, dopiero jego lekarz laryngolog mu to powiedział. Mąż znalazł na szczęście dobrego specjalistę i chodzi do niego prywatnie. 18 Odpowiedź przez żyworódka 2014-02-07 12:05:26 Ostatnio edytowany przez żyworódka (2014-02-07 12:07:01) żyworódka Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-02-24 Posty: 3,979 Wiek: czas zbioru plonów Odp: Oporny na leczenie gronkowiec złocisty może mnie laryngolog stwierdził gronkowca i przepisał maść BACTROBAN, która jest przeznaczona do stosowania wyłącznie do nosa."Bactroban w postaci maści do nosa zawiera lek zwany mupirocyną wapniową. Jest maścią zawierającą on stosowany:- do eliminacji z nosa bakterii z grupy zwanej tej grupie znajdują się MRSA (metycylinooporne szczepy Stophylococcus aureus)"Lekarz, zdiagnozował u mnie gronkowca bez zlecenia zrobienia wymazu, tylko na podstawie objawów tj. suchości w bardzo mu wierzyłam, bo wcześniej prywatnie zrobiłam sobie to badanie i nie stwierdzono myślę, że raczej te moje objawy są wynikiem częstego obcowania z Ciebie pomimo stosowania antybiotyku też tak może być, że 'podgrzewasz' tego stwierdzonego gronkowca i Ci się ranki to są tylko i wyłącznie moje maść wykupiłam i stosowałam - smarowanie nozdrzy dwa razy początku nie widziałam żadnych efektów, a całą maść zużyłam już ze trzy tygodnie widzę poprawę, no i mniej ślęczę przed komputerem. Jest trafiłam na dobrego lekarza, bo raczej ta maść pomogła i jeszcze zrobił mi badanie, ale nie pamiętam w tej chwili jej nazwy (spirometria?), aby stwierdzić, czy nie mam polipów, bo one też wpływają na stan nosa oraz będę miała robione TK zatok w płaszczyźnie zdaniem wobec nawracającej się infekcji, powinnaś mieć zrobione takie określi, w jakiej płaszczyźnie powinnaś mieć zrobione to badanie, bo wykonuje się je również w płaszczyźnie poprzecznej i bodajże wykaże, czy masz skrzywioną przegrodę "Ludzi poznajemy w momencie, kiedy sytuacja jest dla nich trudna, wtedy pokazują prawdziwą twarz" - przeczytane na forum 19 Odpowiedź przez Olinka 2014-02-07 14:05:47 Olinka Redaktor Naczelna Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-10-12 Posty: 45,372 Wiek: Ani dużo, ani mało, czyli w sam raz ;) Odp: Oporny na leczenie gronkowiec złocisty Dziękuję bardzo za wszystkie odpowiedzi i podpowiedzi. Wnikliwie je czytam i zapewniam, że są bardzo cenne . "Nie czyń samego siebie przedmiotem kompromisu, bo jesteś wszystkim, co masz." (Janis Joplin)[olinkowy status to już historia, z niezależnych ode mnie przyczyn technicznych właściwy zobaczysz dopiero w moim profilu ] 20 Odpowiedź przez Małpa69 2014-02-07 15:08:49 Małpa69 Redaktor Działu Zdrowie i Domowe Ognisko Nieaktywny Zawód: Żona dyrektora Zarejestrowany: 2013-09-13 Posty: 5,925 Wiek: 30 tuż tuż Odp: Oporny na leczenie gronkowiec złocisty To że masz gronkowca, nie znaczy i teraz uwaga, że to on powoduje te ma dziesiąt % ludzi, po prostu sobie jest i to nie on musi odpowiadać za Twój problem, może sobie po prostu również inne infekcyjne patogeny, nie tylko bakterie. Są również grzyby które potrafią dawać paskudne objawy i torować drogę dla bakterii. 21 Odpowiedź przez Olinka 2014-02-07 15:30:35 Olinka Redaktor Naczelna Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-10-12 Posty: 45,372 Wiek: Ani dużo, ani mało, czyli w sam raz ;) Odp: Oporny na leczenie gronkowiec złocisty Małpo, oczywiście wiem, że gronkowca ma każdy i naprawdę nie gdybam sobie . Napisałam wcześniej, że miałam robiony wymaz z rany, to wynik badania wskazywał na zakażenie gronkowcem złocistym, a co za tym idzie, że to on odpowiedzialny jest za zmiany, jakie u mnie powstają. Chodzi o to, że uśpiony czeka na odpowiedni moment, tym momentem najczęściej jest stan obniżenia odporności, kiedy to organizm przestaje sobie z nim radzić. Niemniej to jest podobnie jak z opryszczką - raz się jej nabawisz i zostaje, uśpiona lub aktywna. Gronkowca można na szczęście wyleczyć, jest to trudne, ale nie niemożliwe. "Nie czyń samego siebie przedmiotem kompromisu, bo jesteś wszystkim, co masz." (Janis Joplin)[olinkowy status to już historia, z niezależnych ode mnie przyczyn technicznych właściwy zobaczysz dopiero w moim profilu ] 22 Odpowiedź przez michal_skow 2016-02-19 17:02:34 michal_skow Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-02-19 Posty: 1 Odp: Oporny na leczenie gronkowiec poradziłas sobie z problemem gronkowca? 23 Odpowiedź przez chomik9911 2016-02-19 18:56:55 chomik9911 Redaktor Działu Miłość, Rodzina, Małżeństwo Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-08-10 Posty: 2,809 Wiek: 31 Odp: Oporny na leczenie gronkowiec złocisty Olinka wyleczyłaś się?Ja byłam zarażona gronkowcem złocistym. Miałam ogromne krosty ropne na całym ciele, doszło już do tego że zrobiły mi się na powiece na oku.. zniszczono mi całą odporność antybiotykami, którymi lekarze faszerowali mnie pół roku. Aż w końcu pojechałam do instytutu wojskowego, gdzie w laboratorium wyhodowali mi - i teraz nie pamiętam jak to się nazywa- autoszczepionkę? w każdym razie dostawałam kilka miesięcy CHOLERNIE bolesne zastrzyki co drugi dzień. POMOGŁO i się wyleczyłam. Było to jakieś 8 lat temu i do dziś nie mam odporności.. choruję na wszystko co kto zwlecze. Do tego infekcje i grzybice pochwy non stop, choć ostatnio i na to znaleziono sposób ale to inna historia. Mam nadzieję, że już sobie poradziłaś. Natura dała nam dwoje oczu, dwoje uszu, ale tylko jeden język - po to, abyśmy więcej patrzyli i słuchali, niż mówili. 24 Odpowiedź przez Olinka 2016-02-19 20:01:48 Olinka Redaktor Naczelna Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-10-12 Posty: 45,372 Wiek: Ani dużo, ani mało, czyli w sam raz ;) Odp: Oporny na leczenie gronkowiec złocisty Niestety nie wyleczyłam się. Nie miałam już ochoty biegać po kolejne antybiotyki, które tylko niszczą florę jelitową, a tym samym osłabiają odporność całego organizmu, ale wciąż mutującej się bakterii wyeliminować nie potrafią. Nauczyłam się z tym żyć i jak tylko pojawiają się nowe ogniska, to smaruję je kremem ajurwedyjskim Kailas, dzięki czemu zaatakowane gronkowcem miejsce szybko się leczy. "Nie czyń samego siebie przedmiotem kompromisu, bo jesteś wszystkim, co masz." (Janis Joplin)[olinkowy status to już historia, z niezależnych ode mnie przyczyn technicznych właściwy zobaczysz dopiero w moim profilu ] 25 Odpowiedź przez Małpa69 2016-02-20 04:22:42 Małpa69 Redaktor Działu Zdrowie i Domowe Ognisko Nieaktywny Zawód: Żona dyrektora Zarejestrowany: 2013-09-13 Posty: 5,925 Wiek: 30 tuż tuż Odp: Oporny na leczenie gronkowiec złocistyU mnie z kolei zawsze się to kończy chirurgiem i antybiotykami Niestety chirurg powiedział że co jakiś czas to będzie wracać. 26 Odpowiedź przez chomik9911 2016-02-20 10:11:26 chomik9911 Redaktor Działu Miłość, Rodzina, Małżeństwo Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-08-10 Posty: 2,809 Wiek: 31 Odp: Oporny na leczenie gronkowiec złocisty Dziewczyny, u mnie od kilku lat nic nie wraca. Zastanówcie się, może warto pojechać do dobrego laboratorium, porozmawiać co można zrobić żeby temu zaradzić. Ja pamiętam, że pobrali mi materiał z ciała, z tych ran, wyhodowali szczepionkę i potem to już nie wróciło. Może i u Was da się coś zrobić, antybiotyki to niszczenie organizmu.. Natura dała nam dwoje oczu, dwoje uszu, ale tylko jeden język - po to, abyśmy więcej patrzyli i słuchali, niż mówili. 27 Odpowiedź przez Małpa69 2016-02-20 18:28:29 Małpa69 Redaktor Działu Zdrowie i Domowe Ognisko Nieaktywny Zawód: Żona dyrektora Zarejestrowany: 2013-09-13 Posty: 5,925 Wiek: 30 tuż tuż Odp: Oporny na leczenie gronkowiec złocistyJest jakaś szczepionka doustna zawierająca fragmenty różnych szczepów bakterii w tym gronkowca złocistego, ale nie pamiętam nazwy Tyle że u mnie to nie wiem czy to coś mi da, bo u mnie jest cukrzyca i astma, a to oznacza słabą odporność. 28 Odpowiedź przez Olinka 2016-02-20 20:58:16 Olinka Redaktor Naczelna Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-10-12 Posty: 45,372 Wiek: Ani dużo, ani mało, czyli w sam raz ;) Odp: Oporny na leczenie gronkowiec złocisty chomik9911 napisał/a:Dziewczyny, u mnie od kilku lat nic nie wraca. Zastanówcie się, może warto pojechać do dobrego laboratorium, porozmawiać co można zrobić żeby temu zaradzić. Ja pamiętam, że pobrali mi materiał z ciała, z tych ran, wyhodowali szczepionkę i potem to już nie wróciło. Może i u Was da się coś zrobić, antybiotyki to niszczenie organizmu..Masz na myśli zwykłe laboratorium analityczne czy coś, co działa na przykład przy klinice zakaźnej lub innej tego typu placówce?Nie wiesz czy takie działania są refundowane przez NFZ, a jeśli nie, to koszt wytworzenia szczepionki "na wymiar" jest bardzo wysoki? Ja nie mam na ten temat bladego pojęcia, malo tego, nawet o takiej możliwości nie słyszałam, dlatego pytam . "Nie czyń samego siebie przedmiotem kompromisu, bo jesteś wszystkim, co masz." (Janis Joplin)[olinkowy status to już historia, z niezależnych ode mnie przyczyn technicznych właściwy zobaczysz dopiero w moim profilu ] 29 Odpowiedź przez Małpa69 2016-02-21 02:46:45 Ostatnio edytowany przez Małpa69 (2016-02-21 02:47:57) Małpa69 Redaktor Działu Zdrowie i Domowe Ognisko Nieaktywny Zawód: Żona dyrektora Zarejestrowany: 2013-09-13 Posty: 5,925 Wiek: 30 tuż tuż Odp: Oporny na leczenie gronkowiec złocistyOlinko a może ta doustna kuracja? To jakieś 80 zł na receptę na 3 miesiące. 30 Odpowiedź przez Olinka 2016-02-21 02:54:59 Olinka Redaktor Naczelna Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-10-12 Posty: 45,372 Wiek: Ani dużo, ani mało, czyli w sam raz ;) Odp: Oporny na leczenie gronkowiec złocisty Tak, poproszę . Nikt mi tego dotąd nie proponował, ale też - jak pisałam - widząc co się dzieje, temat odpuściłam. Odpuściłam z obawy, że kiedy naprawdę zacznie się coś dziać, to mój szczep będzie już tak odporny, że żaden antybiotyk nie zadziała. W każdym razie pierwszą listę z mojego ówczesnego antybiogramu całą wyczerpałam . "Nie czyń samego siebie przedmiotem kompromisu, bo jesteś wszystkim, co masz." (Janis Joplin)[olinkowy status to już historia, z niezależnych ode mnie przyczyn technicznych właściwy zobaczysz dopiero w moim profilu ] 31 Odpowiedź przez Małpa69 2016-02-21 03:49:47 Małpa69 Redaktor Działu Zdrowie i Domowe Ognisko Nieaktywny Zawód: Żona dyrektora Zarejestrowany: 2013-09-13 Posty: 5,925 Wiek: 30 tuż tuż Odp: Oporny na leczenie gronkowiec złocistyBroncho vaxom, obejmuje też gronkowca złocistego. 32 Odpowiedź przez Iga58 2016-04-18 17:27:22 Iga58 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-04-18 Posty: 1 Odp: Oporny na leczenie gronkowiec złocistyLekarz nie chće leczyć u mamy gronkowca złocistego twierdzi, iż najlepszym lekarstwem jest opieka rodziny,Jestem załamana podudzia całe zaropiałe z którychwycieka cały czas ropa. 33 Odpowiedź przez netsky 2017-04-05 18:30:49 netsky Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-04-05 Posty: 1 Odp: Oporny na leczenie gronkowiec złocisty Jeśli Betulina jest tak dobra na gronkowca to po co używać prymitywnej metody wdychania dymu z brzozyprzecież w takim dymie są inne substancje na pewno nie zdrowewłaśnie zacząłem leczenie gronkowca i po tygodniu czytaniakupiłem herbatę z liści brzozy na allegrona początku piłem ją regularnie była poprawa w nosie była ale bardzo nieznacznanatomiast samopoczucie się poprawiło - brak bólów głowy i zatruć żołądkowych - rewelacjazacząłem więc zimnym naparem płukać nos i zatoki z takim efektem (jak na basenie nieraz woda się do nosa naleje)nie uwierzycie jak po pierwszym płukaniu w końcu nos mi się nie zatykał i strupy ustąpiłyjestem dopiero po paru dniach takiej własnej kuracji(2x dziennie picie herbaty + 1 pastylka liścia oliwnego oraz 2 x dziennie płukanie nosa Herbatą )ale widzę znaczącą poprawę zarówno w nosie jak i w samopoczuciunie mówię że się wyleczyłem z gronkowca bo do tego potrzebne są jeszcze badaniaJako że Herbatę używam dopiero od paru dni i że badania nie są taniemam zamiar dopiero po 2 tygodniach pójść na badanie wymazu z nosaCo Ciekawe żaden zasrany lekarz nigdy nie powiedział mi że mam gronkowcaa znając dzieciństwo pełne jęczmieni na oczach mam go od daaaaawnaDiagnozy Lekarskie dotyczące częstych bólów głowy były różne od migreny po nadciśnienieszkoda gadaćPamiętajcie na koniec ... każdy ból ma swoją przyczynę ... w ten sposób organizm informuje nas że jest coś nie takwięc nie ma takiej choroby jak migrena po prostu lekarz nie umiejący zdiagnozować Waszej dolegliwości mówi Wam że macie migrenęPamiętajcie też o odporności gronkowiec lubi jak macie słabą więcłykajcie jakieś trany z rekina albo podobne no i żyjcie zdrowo, spokojnie i bez stresuMam nadzieje że się odezwę po badaniachzobaczymy co z tego wyjdziePozdrawiam Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
BETULECO jest 2% zawiesiną wodną betuliny i kwasu betulinowego wyizolowanych z białej kory brzozowej w postaci krystalicznie czystych substancji. BETULECO zawiera główne substancje czynne występujące we wszystkich dotychczas uzyskiwanych preparatach z brzozy oraz łączy w sobie ich korzystne działanie. W preparacie zachowano proporcje betuliny do kwasu betulinowego takie, jak występują w korze brzozowej. BETULECO jest nietoksyczny i nieszkodliwy. BETULECO można stosować wewnętrznie i zewnętrznie, w zależności od potrzeby. Podstawowa dawka BETULECO w ilości 2 płaskich łyżeczek, załączonych do opakowania, jest wystarczająca w większości dolegliwości. Przy takim dawkowaniu, zawiesina działa pomocniczo jako preparat wzmacniający system immunologiczny (odpornościowy). BETULECO wykazuje korzystne działanie w przypadku wielu schorzeń onkologicznych, wpływa pozytywnie na cały system immunologiczny, regenerację ubytków i chorych tkanek, ma działanie bakteriobójcze, grzybobójcze, powstrzymuje reprodukcję wirusów (w tym wirusa HIV). Ponadto wywołuje proces APOPTOSIS zdegenerowanych komórek organizmu, poprzez aktywację specyficznych genów odpowiedzialnych za zaprogramowaną śmierć komórek. Korzystne działanie preparatu stwierdzono w przypadku raka macicy, jajników, piersi, glejaka, mięsaka, szpiczaka kostnego, czerniaka złośliwego, raka płuc, okrężnicy i prostaty. Możliwe jest pozytywne działanie preparatu w przypadku innych dolegliwości. BETULECO ponadto: - działa żółciopędnie, uaktywnia działania ochronne wątroby, reguluje gospodarkę hormonalną organizmu. Przynosi ulgę w przypadku wrzodów żołądka i przewodu pokarmowego oraz reguluję jego pracę. - obniża poziom cholesterolu i reguluje ciśnienie krwi. - przyspiesza regenerację tkanek, działając równocześnie odkażająco w przypadku ran trudno gojących się i po oparzeniach. - działa regenerująco na skórę. Przyspiesza ziarninowanie i zabliźnianie się ran, ograniczając wielkość blizny. Nie dopuszcza do zwyrodnienia tkanek. - wzmacnia cebulki włosów. Powoduje odrost włosów w przypadku łysienia plackowatego, u kobiet w łysieniu po porodzie, łysieniu łojotokowym, po chemioterapii, itp. - zabezpiecza skutecznie skórę, działając jako filtr przeciwsłoneczny. W przypadku zastosowań kosmetycznych np. do włosów, należy preparat rozcieńczyć. Przed użyciem należy wstrząsnąć, gdyż zawiesina ma tendencję do koagulacji i rozwarstwiania. Po umyciu głowy wcierać w skórę jak odżywkę do włosów i nie spłukiwać. Skład: 2% betuliny i kwasu betulinowego, 20% alkoholu etylowego, 78% wody destylowanej. Pojemność: 100 ml DAWKOWANIE: Podstawowe dawkowanie 2 łyżeczki dziennie jest wystarczające dla większości chorób wirusowych (wirusowe zapalenie wątroby, opryszczka, HIV), gronkowca złocistego, boreliozy, łuszczycy, trądziku różowatego, malarii. Zalecany czas kuracji: co najmniej 3-5 miesięcy. Przy zaburzeniach okresu menopauzy stosować 1 łyżeczkę dziennie. W przypadku chorób onkologicznych dawkowanie uzależnione jest od wcześniejszego leczenia, i tak: - choroba dopiero rozpoznana (bez chemioterapii i antybiotyków): zalecana dawka to 6 łyżeczek dziennie. Najkorzystniej 3 razy dziennie po 2 łyżeczki w trakcie jedzenia lub zaraz po. Dawkę 6 łyżeczek należy utrzymać przez co najmniej 1 miesiąc. W następnym miesiącu stosuje się dawkę 4 łyżeczek dziennie, a w kolejnym - 3 łyżeczek dziennie. - choroba zaawansowana (leczenie chemioterapią i/lub antybiotykami) - bez względu na czas jaki upłynął od tej kuracji: pierwszy tydzień - 2 łyżeczki dziennie, drugi tydzień - dawkę zwiększać o jedną łyżeczkę, aż do 6 łyżeczek dziennie. Dawkę 6 łyżeczek dziennie należy utrzymać przez co najmniej jeden miesiąc od momentu zakończenia chemioterapii. Dalsze dawkowanie - jak w przypadku choroby dopiero rozpoznanej. UWAGA: Na 4-5 dzień od rozpoczęcia kuracji preparatem BETULECO, u chorych, którzy mieli chemioterapię lub kurację antybiotykami może wystąpić złe samopoczucie lub objawy podobne do tych, które występują po dawce chemii. Nasilenie tych objawów uzależnione jest od czasu jaki upłynął od ostatniej dawki chemii. Zjawisko to trwa około doby i polega na usuwaniu wraz z żółcią toksyn zalegających w wątrobie. Aby to zjawisko nie było zbyt przykre, w pierwszym tygodniu dawka preparatu BETULECO jest mniejsza. Jeżeli chory jest w trakcie chemioterapii, następne dawki chemii będzie znosił łagodniej. BETULECO działa osłonowo i nie dopuszcza do zatrucia wątroby i szpiku kostnego. Przyjęty schemat dawkowania jest ogólny i należy go modyfikować indywidualnie dla poszczególnych przypadków. Jeżeli jest to nawrót choroby lub rozsiew, dawkę 6 łyżeczek dziennie należy wydłużyć. Po zakończeniu kuracji dobrze jest przez jakiś czas stosować dawkę profilaktyczną w ilości jednej łyżeczki dziennie. W przypadku czerniaka złośliwego i glejaka mózgu jest to konieczne. Brak toksyczności i skutków ubocznych preparatu BETULECO oraz własności immunostymulujące pozwalają na jego stosowanie w przypadku alergii i przy wrodzonym braku odporności. Preparat z powodzeniem jest stosowany nawet u kilkumiesięcznych dzieci. Wystarczająca dawką w tym przypadku jest jedna płaska łyżeczka dziennie. Preparatu BETULECO nie wolno stosować po przeszczepach. W przypadku kamicy żółciowej stosować ostrożnie, zaczynając od małej dawki, nawet jednej łyżeczki dziennie. Źródło - internet
betulina do picia na gronkowca